niedziela, 13 września 2020

"Masaryk" (2016)

Wstęp

    Dziś chciałbym przedstawić mało znany w Polsce film produkcji czeskiej, pt. “Masaryk” (czes. “Masaryk”, ang. “The Prominent Patient”). Zanim jednak przejdę do właściwej recenzji, bardzo chciałbym wprowadzić moich drogich Czytelników w klimat.

Przy okazji filmu “Kolja” (1996) rozpocząłem temat Czech. Blisko dwa lata temu, nie wywiązałem się z zadania, tak ja chciałem. Symbolicznie, obraz uhonorowanego Oscarem ® Jana Svěráka był moją ostatnią recenzją przed emigracją, a “Masaryk” jest pierwszą od blisko dwóch latach życia nad Wełtawą.

Sam film, jak i postać Jana Masaryka, mało kto w Polsce kojarzy. Wielu z nas było zapewnew Pradze wiele razy. I tyleż samo czasu spędziło w czeskich piwiarniach oraz podziwiało Zamek, górujący nad Wełtawą i Mostem Karola. Jednak, widząc to
z perspektywy człowieka, który skończył studia na Uniwersytecie Karola, znającego język czeski, a do tego dwa lata życia spędzone w Czeskiej Republice, dostrzegam znacznie więcej, niż jako przeciętny turysta w Pradze, gdy odwiedziłem to cudowne miasto po raz pierwszy w 2009 roku.

    W moim życiu, wątki czeskie były wplecione w jego przebieg jeszcze przed moimi narodzinami. Rodzina, która mieszkała przy samej granicy, wyjazdy biznesowe do Pragi, a wreszcie moje imię. Sytuacja, gdy wolność w 1988 roku w czeskiej stolicy odnalazł mój śp. Dziadek, czy też przywożone stamtąd produkty dla niemowląt, specjalnie dla mnie. A w moim przypadku, docenienie przez Czechówi moja wieloletnia kariera w krainie Szwejka … 

Gdy rok temu odwiedziłem Dublin, to autem roku wybrano tam … Škodę Superb. Poczułem się wtedy swojsko, słysząc za plecami rozmowę dwóch Czeszek: „Koukni se! Je to náš český výrobek, naša Škodinka!” w reakcji na widok plakatu na lotnisku.

Wracając do filmów, „Kolja” [http://przemeks88.blogspot.com/2018/08/kolja-1996.html] Jana Svěráka skłoniła mnie do przemyśleń. Zwłaszcza o tym, że czegoś mi w życiu brakuje.

    I część układanki nad Wełtawą znalazłem. Co do, Jana Svěráka, to przyznam, że miałem przyjemność uczestniczyć w wykładach z ówczesnym ministrem obrony, a obecnie wysoko postawionym czeskim dyplomatą. Jego ojciec, znany aktor-naturszczyk, przyjaciel Václava Havla i sygnatariusz „Karty 77” (czes. „Charta 77”) zagrał w filmie „Butelki zwrotne” (czes. „Vratné lahve”, 2007), w reżyserii Svěráka właśnie. Sam też, mieszkam w domu
u znanego artysty ze sławnej rodziny, o której jest artykuł na Wikipedii, a Czeska Telewizja nakręciła nawet film. Będąc o jedno uściśnięcie dłonio laureata Oscara Jana Svěráka, mogę powiedzieć, że pod tym kątem mam sporo szczęścia. Przy okazji wykładów z ministrem, dowiedziałem się pewnych ciekawych rzeczy, które mogłem potem zweryfikować na ekranie. W filmie „Szkoła podstawowa” (czes. „Obecná škola”), tegoż samego Jana Svěráka, którego akcja dzieje się tuż po II wojnie światowej, można zobaczyć w klasach portrety Józefa Stalina i prezydenta Edvarda Beneša obok siebie (okres 1945-1948) ...

Tło historyczne

    W tym momencie, mogę przejść do właściwej recenzji. Film, zgodnie ze swoim tytułem prezentuje losy Jana Masaryka, syna Ojca Republiki Tomáša Garrigue’a Masaryka . Fabuła skupia się na okresie, gdy Jan cierpiał na depresję, wywołaną zmianami w Europie. Chciałbym rozpocząć opis od wstępu historycznego, ponieważ ma to niebagatelny wpływ an losy głównego bohatera.

    Były to burzliwe lata 30te XX wieku, gdy do władzy w Niemczech doszedł Adolf Hitler,
a mocarstwa jak Wielka Brytania i Francja pragnęły uniknąć nowej wojny. Za wszelką cenę, nawet gdy innym przyszło ją zapłacić. Führer na samym początku dokonywał podbojów pokojowo. W 1936 roku miała miejsce remilitaryzacja Nadrenii, w 1938 roku Anschluss Austrii. Jesienią tegoż samego roku, podczas Konferencji w Monachium, gdzie udział brały Niemcy, Włochy z Benito Mussolini na czele, Wielka Brytania i Francja zgodziły się na rozbiór Czechosłowacji i przekazanie Niemcom tzw. Kraju Sudetów (niem. Sudetenland), czyli terenów zamieszkanych przez Niemców. Premierzy Wielkiej Brytanii sir Neville Chamberlain i Francji Édouard Daladier, w ramach polityki „appeasementu” postanowili odsunąć widmo wojny. Z ich punktu widzenia, cesja części terytorium innego kraju, była lepsza niż konflikt zbrojny. Francuzi i Brytyjczycy nie byli przygotowani do walki z Wehrmachtem. Woleli pójść na ustępstwa na rzecz Niemiec, co dalej ośmieliło Hitlera. Jak się potem okazało, nie udało się uniknąć tego, co nieuniknione.

Fabuła filmu

    W tym miejscu zaczyna się fabuła niniejszego filmu. Jan Masaryk (Karel Roden) z powodu bierności mocarstw popada w depresję i leczy się w Stanach Zjednoczonych. Masaryk był do czasu Konferencji w Monachium ambasadorem Czechosłowacji w Londynie, w latach 1924-1938.

Gdy tylko dowiedział się o tym postanowieniach dotyczących Sudetów, zrezygnował i pogrążyła go choroba. Co ciekawe, w Stanach Zjednoczonych Jan Masaryk trafia pod opiekę Doktora Steina (Hanns Zischler), niemieckiego lekarza, który musiał opuścić Niemcy ze względu na swój homoseksualizm. Naziści prześladowali nie tylko Żydów, ale i mniejszości, w tym seksualne. Dlatego, wielu Niemców, niepasujących do polityki NSDAP musiało wyjechać. Wśród emigrantów znaleźli się również przeciwnicy polityczni Hitlera. Po 1933 roku, wyjechał m.in. Albert Einstein, ze względu na żydowskie pochodzenie, czy aktorka Marlena Dietrich, gdyż nie godziła się z polityką Hitlera.Stąd, Doktor Stein musiał wyjechać ze względu na swój homoseksualizm. W rozmowachz Masarykiem wielokrotnie wspominał o swojej pracy i cierpieniu pacjentów, którzy trafili pod „opiekę” nazistowskich lekarzy. Nadmienię, że osoby chore psychiczne i z depresjami, również padały ofiarami nazistowskiego ustawodawstwa.

    Zanim obejrzałem film, dobrze już znałem historię Jana Masaryka. Ale nie chcę przytaczać jej w całości. Odcinek jego życia ukazany w niniejszym obrazie posiada retrospekcje, gdzie możemy dowiedzieć się niektórych szczegółów. I tak, wspomniany jest ojciec Jana, Tomáš Garrigue Masaryk (Jiří Ornest) w jednej ze scen oraz dramat Monachium, zwłaszcza zdrada mocarstw demokratycznych. Z wielkich postaci, pojawia się również prezydent Edvard Beneš (Oldřich Kaiser), który przyjeżdża do Jana Masaryka. Spotkanie obu mężów stanu okazuje się kluczowe.

    Od 1940 roku, Jan pełnił funkcję ministra spraw zagranicznych rządu Czechosłowacji na uchodźstwie w Londynie. Brytyjska stolica okazała się również schronieniem dla polskich władz z prezydentem Władysławem Raczkiewiczem oraz premierem generałem Władysławem Sikorskim i francuskich, którym przewodził generał Charles de Gaulle.

    Poza dziejami Czechosłowacji w latach 1938-1940 oraz depresją Jana, pokazano jego życie uczuciowe i związek z Marcią Davenport (Arly Jover). Końcówka filmu daje nadzieję na przyszłość, ale kto zna historię, wie, że było to jedynie złudzenie. Reżyser skupił się przede wszystkim na wycinku życiorysu i zrobił to zgodnie ze swoją wizją artystyczną.


Karel Roden jako Jan Masaryk 

(źródło: https://www.moviezone.cz/obr/Z2FsbGVyeWFsdDIvMTk3MTYx)

Ad vocem dodam, że w rezultacie postanowień Konferencji Mocarstw z Jałty (1945 rok) Czechosłowacja znalazła się w sowieckiej strefie wpływów. Prezydentem pozostał Edvard Beneš, a ministrem spraw zagranicznych Jan Masaryk. W skład nowego rządu weszli komuniści, a funkcję premiera pełnił Klement Gottwald, postać negatywna w historii kraju, odpowiednik Bolesława Bieruta w Polsce, czyli stalinowski namiestnik, realizujący politykę Kremla. Współistnienie władzyBeneša i Gottwalda trwało do kryzysu w lutym 1948 roku, w wyniku którego władzę przejęła Komunistyczna Partia Czechosłowacji (cz.,sł. Komunistická strana Československa, KSČ). Prezydentem został Gottwald a niedługo potem zginął Jan Masaryk, w okolicznościach niewyjaśnionych do dziś. Edvard Beneš wybrał emigrację, gdzie zmarł jesienią 1948 roku. Na podstawie źródeł historycznych, towłaśnie Masaryk, niczym jego ojciec, miał przejąć urząd po Benešu. Tego okresu film już nie obejmuje, ale uznałem, że należy o tym wspomnieć.

    Tyle z mej strony odnośnie treści filmu oraz otoczki historycznej. Przechodząc ad rem sztuki filmowej, chciałbym skupić się na pracy ekipy, dzięki której obraz powstał i miałem możliwość go obejrzeć.

    Reżyser Julius Ševčík nie ma zbyt okazałej filmografii. Na portalu www.imdb.com można znaleźć jedynie 12 dzieł, które wyreżyserował, z czego większość to obrazy krótkometrażowe. Nie jest to oczywiście żaden zarzut, ale część analizy. Ze swojego doświadczenia naukowego wiem, że charakterystyka autora źródła, może rzucić światło na samo dzieło. Przyznam szczerze, że nie znając innych obrazów Ševčíka, nie chcę się wypowiadać o jego twórczości, a pragnę jedynie zasygnalizować czego się o nim samym dowiedziałem.

    Znacznie ciekawszą filmografię ma odtwórca roli Jana Masaryka – Karel Roden. Czeski aktor, poza filmami nakręconymi nad Wełtawą, m.in. “Lidicami” (czes. “Lidice”) z 2011 roku, pojawił się w Hollywood. Jego kariera obejmuje “Rock’n’rolla” (2008) Guy’a Ritchie’go, gdzie zagrał rosyjskiego gangstera Jurija Omovicha, “Krucjatę Bourne’a” (2004) z Mattem Damonem (reż. Paul Greengrass) , czy przede wszystkim “Hellboy” (reż. Guillermo del Torro) z 2004 roku, gdzie wystąpił w roli Grigorija Rasputina, głównego antagonisty Hellboya (Ron Perlman).

    Przyznaję, że charakteryzatorzy spisali się na medal, gdyż Karel Roden został upodobniony do Jana Masaryka. Mam wrażenie, że otrzymał sztuczny brzuch, gdyż Roden nie wygląda na mającego nadwagę na co dzień. Poza podobieństwem fizycznym, ataki depresji i halucynacje przedstawiono bardzo realistycznie. Nie każdy aktor potrafi zagrać kłopoty psychiczne, a Roden wywiera swoją grą wrażenie na widzu. Przeraża wręcz swoim realizmem w niektórych scenach. Mam wrażenie, że sam aktor, jak
i twórcy musieli skonsultować się z psychiatrami. Inaczej, nie byliby w stanie oddać nastroju głównego bohatera, który zawiódł się na sojusznikach.

    W przypadku kariery politycznej, pojawiło się pytanie o jej sens. Wielu mężów stanu w sytuacjach kryzysowych, musi mieć ten moment czy warto iść dalej. Kwestia etyki przekonań i odpowiedzialności, co okazało się bardzo trudne w burzliwych latach 30tych XX wieku. Masaryk musi podjąć decyzję, ale waha się. W grze Rodena widać te wewnętrzne pytania.

Wspomniałem wcześniej o miłości głównego bohatera. W scenach z Marcią, widać “chemię” między nimi. Wedle źródeł historycznych związek z Amerykanką był bardzo poważnym uczuciem. Niestety, nie udało im się pobrać, ze względu na jego śmierć, ale już
a posteriori wydarzeń przedstawionych w filmie.


Oldřich Kaiser jako prezydent Edvard Beneš 

(źródło: https://www.moviezone.cz/obr/Z2FsbGVyeWFsdDIvMjAzMTI3)

    W roli Edvarda Beneša wystąpił Oldřich Kaiser, którego kojarzę z filmu „Obsługiwałem angielskiego króla” (czes. „Obsluhoval jsem anglického krále”) w reżyserii Jiřígo Menzela. Ekranizacja powieści Bohumila Hrabala, którą miałem przyjemność obejrzeć (a książkę przeczytać), przyczyniła się do tego, że rozpoznałem Kaisera
w roli bohaterskiego prezydenta. Jest to rola drugoplanowa, ale ważna
w kontekście całej historii. Jego pojawienie się, niemalże Deus ex machina, zmienia wiele w fabule. Daje nadzieję, której brakowało. Przywiodło mi na myśl, niejako pojawienie się Napoleona w „Panu Tadeuszu”, co także pokrzepiło serca, choć Adam Mickiewicz wiedział, jak ostatecznie skończyła się historia „małego kaprala”.

Doktor Stein, czyli Hanns Zischler jest oddanym sprawie lekarzem. Opiekuje się Masarykiem, chce pomóc, mimo kłótni, gdzie obaj panowie się posprzeczali i doszło do ostrej wymiany zdań. Zischlera kojarzę z nominowanego do Oscara (R) filmu Agnieszki Holland „Europa, Europa” (1990), gdzie wystąpił w roli Hauptmanna. Przejrzałem jego filmografię i drugim najbardziej znanym obrazem w dorobku jest “Monachium” (ang. “Munich”) Stevena Spielberga. Zabieg Ševčíka, żeby każdą narodowość grał aktor będący jej przedstawicielem, dodaje filmowi wiarygodności. Niemiec grający niemieckiego lekarza, który mówi po angielsku z akcentem, jest pozostanie wiernym faktom. Podobnie

Czesi w rolach czeskich postaci. Amerykanie nie byliby w stanie tego zrobić, co brzmi stucznie, jeśli np. Anglik mówi w amerykańskim stylu.

Jednakże, nie zawsze tak się postępuje, gdyż pragnę przywołać Arly Jover, fracuską aktorce w roli Marcii Davenport. Francuzkę kojarzę z jej wcześniejszych filmów, takich jak “Blade wieczny łowca” (ang. “Blade”, 1998, reż. Stephen Norrington ) oraz “Dziewczyna z tatuażem” (ang. “The Girl with the Dragon Tattoo”, 2011, reż. David Fincher) , gdzie wystąpiła w cieniu Rooney Mary, Daniela Craiga, Christophera Plummera I Stellana Skarsgårda. Tu pojawia się w roli epizodycznej, a mając w pamięci dalsze losy głównego bohatera, powinna była mieć poświęcone więcej miejsca.

Odnośnie pozostałych aktorów, to jako ciekawostkę, chciałbym odnotować, że zagrała w niniejszym obrazie słynna czeska modelka Eva Herzigová, którą pamiętam z połowy lat 90tych w polskiej telewizji i francuskiej komedii „Anioł Stróż” (franc. “Les Anges gardiens”) “ z Gerardem Depardieu.

    Muzyka Michała Lorenca („Psy”, „Zabić Sekala”, „Bandyta”) ilustruje doskonale całą historię. Motyw główny, przywodzi mi na myśl spacery jesienią w Pradze. Plac Wacława (czes. Václavské náměstí) czy Most Karola (czes. Karlův most ) w październiku widzę oczami wyobraźni, gdy słyszę muzykę Lorenca. Jest tam sporo podobieństw do innych ścieżek dźwiękowych tego kompozytora. Zwłaszcza, fragmenty, gdzie słychać solo na trąbce. Motyw przewodni można przesłuchać po kliknięciu niniejszego linku: https://www.youtube.com/watch?v=nNf0Js25aRQ .

    Zdjęcia autorstwa Słowaka Martina Strby są również mocną stroną filmu. Z twórczością tegoż operatora zetknąłem się wcześniej, przy okazji “Zabić Sekala” (czes. “Je treba zabít Sekala ”, 1998, reż. Vladimír Michálek) z Bogusławem Lindą oraz Olafem Lubaszenką w rolach głównych oraz “Chłopaki nie płaczą” (2000, reż. Olaf Lubaszenko). Strba bez zarzutu zilustrował całą historię pięknymi zdjęciami. Surowa Praga. metaliczna poświata, dynamiczne ruchy kamery, a jednocześnie wyostrzenie twarzy bohaterów, dodają filmowi swoistej oryginalności. Choć, Ševčík nakręcił swoje dzieło nad Wełtawą, to wykonanie jest iście hollywoodzkie. Technicznie nie mam zarzutu, gdyż dźwięk również nie pozostawia wiele do życzenia.

    Bardzo zdziwiłem się , gdy dowiedziałem się, że cały film powstał w Pradze. Czeska stolica zagrała samą siebie, ale też Londyn i Nowy Jork. Do tego doszły efekty specjalne, wysokiej klasy. Czesi pokazali, że w naszej części Europy też można stworzyć CGI, które nie wygląda sztucznie. Londyn, Nowy Jork, szpital psychiatryczny, czy tłumy Czechów pod Zamkiem (Hrad) na Hradčanach. Wedle informacji w prasie, była to superprodukcja I każdą zainwestowaną koronę widać.

Podsumowanie

    Podsumowując, Julius Ševčík nakręcił perfekcyjnie wykonany film biograficzny. Hollywoodzki styl i doskonali czescy aktorzy w rolach głównych, wsparci kolegami po fachu z innych krajów. Portret postaci tragicznej, postawionej w obliczu wezwania w niełatwych czasach. Człowieka, który się załamał, ale nie poddał. Nie został jak ojciec postacią pomnikową, niemalże bez wad, ale nie udało mu się osiągnąć więcej, przez niesprzyjające okoliczności. Film posiada również skazy. Przede wszystkim, co jest moją subiektywną oceną, zbyt skupiono się na samej depresji, a za mało było działań Masaryka jako polityka. Humanizm postaci jest ważny, ale wolałbym szersze spektrum historyczne. Tym bardziej, że gdy film miał premierę, a mieszkałem wtedy w Pradze, w księgarniach pojawiał się książka „Edvard Beneš - Drama mezi Hitlerem a Stalinem„ autorstwa Antoine’a Marésa. Właśnie ten dramat Czechosłowacji w latach 1938-1945 należałoby przedstawić w filmie. Tutaj Masaryk i Beneš odgrywali kluczową rolę. Reżyser miał swoją wizję, a ja mam subiektywne zdanie na jej temat.

    Filmu „Masaryk” nie uważam za wiekopomne arcydzieło, lecz bardzo dobry obraz biograficzny, gdzie zabrakło mi szerszego spektrum. Hollywoodzki rozmach, doskonałe aktorstwo, perfekcyjna strona techniczna i cudowna muzyka. Jednak, w porównaniu do innych biografii, np. „Gandhi” (1982) w reżyserii Richarda Attenborough z sir Benem Kingsley’em w roli tytułowej, czy „Jak zostać królem” (ang. „The King’s Speech”, 2010) z Colinem Firthem jako Jerzym VI, gdzie podobnie jak tutaj, pokazano wycinek biografii. Tam jednak, wpisano ten wycinek w szersze tło wydarzeń, które wstrząsnęły światem.

Mimo wszystko, nie chcę deprecjonować dzieła Juliusa Ševčíka, zwłaszcza, że śmierć Jana Masaryka pozostaje nierozwikłaną do dziś zagadką. Daje także do myślenia, dlaczego w Polsce, gdzie mamy możliwość nakręcenia filmów z większym rozmachem, jakoś się to nie udaje. Na deser 12 czeskich Lwów (czes. Český lev) na 14 nominacji, w tym za najlepszy obraz, reżyserię, główną rolę męską, muzykę i zdjęcia.

Finis coronat

Moja ocena: 8.5/10


Post Scriptum


De Historiae Cinematei Bohemiae


    Postaram się opisywać więcej czeskich filmów, z racji, że mam do nich lepszy dostęp niż w Polsce, znam trochę język czeski, tak więc nie potrzebuję tłumaczenia, a po trzecie, omija nas wiele perełek.

    Na moje szczęście, znam na tyle język czeski, że mogę swobodnie oglądać tutejszą kinematografię i przybliżać moim drogim Czytelnikom wiele ciekawostek. Teraz, zastanawiam się, który film idzie na warsztat w następnej kolejności. Tydzień temu obejrzałem “Malowanego ptaka” (czes. "Nabarvené ptáče", 2019) w reżyserii Václava Marhoula na podstawie powieści pod tym samym tytułem Jerzego Kosińskiego wydanej w USA jako “The Painted Bird” (1965).

Strony WWW odnośnie filmu „Masaryk” po czesku:

https://www.csfd.cz/film/134042-masaryk/prehled/

https://film.moviezone.cz/masaryk/

Polecam film „Rozmowy z Masarykiem” (czes. “Hovory s TGM”), reż. Jakub Červenka , 2018, gdzie przedstawiony fragmenty rozmów pisarza Karel Čapek (Jan Budař) i prezydenta Tomáša Garrigue’a Masaryka (Martin Huba) w roku 1928.


De Historiae Bohemiae


Zainteresowanych historią przedstawioną w filmie, polecam lekturę kilku poniższych książek:

• François Fejtő, Praski zamach stanu 1948, Warszawa 1990

• Vladimír Liška, Jan Masaryk - Tajemství života a smrti , Praga 2018

• Vladimír Liška, Prezidenti, Praga 2018



Plakat filmu 

(źródło: https://img.csfd.cz/files/images/user/profile/161/608/161608481_61d277.jpg)