czwartek, 3 października 2013

"Czas patriotów"

Znając już uwarunkowania Irlandii Północnej, można przejść do recenzji innego filmu. A jest to "Czas patriotów" (ang. "Patriot Games") w reżyserii Phila Noyce'a ("Polowanie na króliki", "Salt"). Scenariusz powstał w oparciu o powieść pod tym samym tytułem, autorstwa Toma Clancy'ego. Jest to kolejna część przygód analityka CIA - Jacka Ryana. W "Polowaniu na Czerwony Październik" Ryana zagrał Alec Baldwin, lecz z powodu innych kontraktów, doszło tutaj do zmiany. W roli głównej wystąpił Harrison Ford.

Harrison Ford i Anne Archer
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/47/92/4792/335734.1.jpg)

Wspomniany powyżej Jack Ryan jest z żoną (Anne Archer) i córką (Thora Birch) na wakacjach w Londynie. Idąc w pewnym miejscu widzi próbę zamachu na członka rodziny królewskiej - lorda Williama Holmesa (James Fox)*. Jako były agent CIA nie chce biernie przyglądać się całemu zajściu. Rusza na pomoc. Zabija jednego z terrorystów, wcześniej obrywając w rękę. Jak się okazuje, zabił młodocianego bojownika IRA, którego brat - Sean Miller (Sean Bean) zapowiada zemstę. Aresztowany, Miller rozpoczyna przygotowania, poprzez ciągłe ćwiczenia w więzieniu.

Harrison jako Jack Ryan
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/47/92/4792/335743.1.jpg)

Tymczasem Jack Ryan wraca do USA i znów wstępuje w szeregi CIA, co cieszy admirała Greera (James Earl Jones). Poza pracą analityka, wykłada na szkole marynarki wojennej. W Wielkiej Brytanii Miller nie śpi - jego towarzysze wyciągają go z więzienia i udają się do Libii, żeby kontynuować przygotowania do zemsty. Widzimy tę nienawiść w oczach Seana, kiedy trenuje strzelanie do celu. Ale czy można mu się dziwić??

 Sean Bean jako Sean Miller
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/47/92/4792/335752.1.jpg)

O Jacka martwi się jego przyjaciel - Robby Jackson (Samuel L. Jackson). Ale nasz bohater jakoś się tym nie martwi. Dopiero, gdy Sean próbuje zabić jego żonę i córkę, rusza do Paddy'ego O'Neila (Richard Harris), miejscowego irlandzkiego aktywisty, żeby dowiedzieć się co ma zrobić. Dowiaduje się, że zemsta będzie straszliwa. A na dodatek do jego domu ma przybyć lord Holmes z rodziną ... a wśród współpracowników para (inne określenie lorda) jest wtyka Millera.

James Earl Jones jako adm. Greer
(źródło: http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcS7DJNOiSDD_2OrYPjGGGsJZJ_O6Y-_uwIyernGSTfW8ORDpxKoCA)

Przyjęcie zamienia się w koszmar. Ryan ratując rodzinę i lorda Holmesa, ściąga na siebie Millera. A wtedy, no właśnie ... tyle o treści.

Aktorsko jest bardzo dobrze. Harrison Ford jednak rozczarowuje. Bohater, działa kiedy trzeba, ale to niestety schemat. Moim zdaniem taka sobie rola.

 Scena aresztowania Seana Millera (Sean Bean)
(źródło: http://www.compleatseanbean.com/patriot.jpg)

Sean Bean (Boromir z "Władcy Pierścieni", czy ostatnio Eddard Stark z "Gry o tron") wspiął się na wyżyny aktorstwa. Kierowany zemstą, teoretycznie działa nieracjonalnie, ale ma ułożony cały plan działania. Jest uparty w swoim dążeniu i bardzo bezwzględny. Jedyna postać, której pobudki rozumiemy - chce się zemścić za śmierć brata. Przeraża, ale się mu kibicuje. Moim zdaniem, jedna z najlepszych ról Seana Beana w karierze.
Richard Harris jako Paddy O'Neil
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/47/92/4792/335732.1.jpg)

Richard Harris, James Fox,Samuel L. Jackson, James Earl Jones, Anne Archer, Thora Birch i Alun Armstrong to jedynie postacie drugoplanowe, ale za to na wysokim poziomie. W tego typu filmie, wręcz to uczta dla kinomana. Brawa na Noyce'a za taką obsadę!

Samuel L. Jackson jako Robby Jackson
(źródło: http://www.starwarped.net/files/other-roles/Samuel-L-Jackson/Patriot-Games-Lt-Cmdr-Robby-Jackson-15.jpg)

Technicznie, nie mam zarzutów. Donald McAlpine doskonale prowadził kamerę w scenach akcji - wybuch w Londynie, strzelanina w USA, czy też wyścig motorówek. Za to ostatnie bardzo chwalę pracę operatora, gdyż w filmie sensacyjnym dynamiczne ujęcia są bardzo ważne. A Londyn, z którego wróciłem przedwczoraj został pokazany taki, jakim jest naprawdę - wielki, surowy, mało przyjazny ludziom, którzy go nie znają, a 20 lat temu niebezpieczny.

 Scena zamachu w Londynie 
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/47/92/4792/335744.1.jpg)

Muzyka Jamesa Hornera ("Braveheart", "Titanic") może się podobać. Celtyckie rytmy, do tego śpiew w języku gaelickim, które budzą niepokój, przywodząc na myśl surowe ziemie Wysp Brytyjskich, zwłaszcza na zachodnim wybrzeżu Irlandii (http://www.youtube.com/watch?v=BdhCBzZQ0mo). Horner jak zawsze pełen profesjonalizm i idealne zilustrowanie treści swoją muzyką.

Podsumowując, wyszedł kolejny schematyczny film sensacyjny. Znów Ameryka triumfuje ... wedle słów samego reżysera (P. Noyce'a) na początku powstała wersja, w której to Sean Miller zabija Ryana**. Producenci nie zgodzili się na nią, gdyż film nie sprzedałby się w USA. Ech, ... szkoda. W Irlandii Północnej wygrali sami mieszkańcy. Mają dewolucję i swoje Zgromadzenie, a teraz odnoszą sukcesy. Tu przegrali, bo wygrał schemat. Szkoda pierwszego pomysłu.

P.S. Wczoraj zmarł Tom Clancy, autor książki, stąd chciałbym dedykować tę recenzję jego pamięci, gdyż bez jego powieści, nie powstałby film, a w konsekwencji mój tekst. 

 Moja ocena: 7/10. 

*W książce był to Książę Karol.
**W czasie kręcenia filmu Harrison Ford uderzył Seana Beana kotwicą w twarz, że o mało go nie zabił. Stąd Sean ma bliznę na czole. W 1992 r., Bean grał w serialu BBC "Lady Chatterley" i dlatego w odcinku 1 i 2 nie ma blizny, a w 3 i 4 już tak. Wtedy, Bean zmarłby rzeczywiście, a nie tylko filmowo ...

(źródło: http://1.fwcdn.pl/po/47/92/4792/7325952.3.jpg?l=1380155105000)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz