niedziela, 28 kwietnia 2013

"Jak zostać królem"

Dziś zacznę od obrazu bliskiego mojemu sercu. Po pierwsze, przybliża on losy króla brytyjskiego Jerzego VI, który nie był rozważany na objęcie tronu. Mało kto wie o jego przypadłościach, jak jąkanie się. To z kolei drugi powód - podobnie do Jerzego VI, też kiedyś chodziłem do logopedy z wadą wymowy. Mi też się udało ją przezwyciężyć. Stąd, oglądając ten film czułem się trochę jakbym widział i siebie, a wszystko to ubrane w typowo brytyjskim wykonaniu.

Film  „Jak zostać królem” ('The King's Speech') w reżyserii Toma Hoopera opowiada o brytyjskim królu Jerzym VI  (ojcu Elżbiety II; w tej roli Colin Firth), który przejął tron po swoim starszym bracie Edwardzie VIII (Guy Pearce).

Colin Firth jako król Jerzy VI
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/92/70/539270/205982.1.jpg)

Edward VIII miał prezencję (w przeciwieństwie do Jerzego)– był przystojny, pięknie mówił, ale miał dwie wady. Otóż kochał się w amerykańskiej rozwódce, Wallis Simpson (Eve Best) i chciał wziąć z nią ślub. Ludziom się to nie podobało – jak głowa Kościoła Anglikańskiego mogła poślubić rozwódkę. A po drugie, co najważniejsze, Edward VIII sympatyzował z A. Hitlerem, co w roku 1936 mogło niepokoić dwór i premiera – wtedy Stanley’a Baldwina, konserwatystę. Po śmierci Jerzego V (sir Michael Gambon), Koronę przejął Edward VIII, ale z tych powodów musiał zrezygnować – tak poradził mu premier Baldwin (Anthony Andrews).
Helena Bonham Carter jako królowa Elżbieta Bowes-Lyon
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/92/70/539270/205997.1.jpg)

Nieoczekiwanie królem został Jerzy VI. Ten monarcha akurat miał jedną wadę, a mianowicie jąkał się. Ale znalazł przyjaciela, który nauczył go pięknej wymowy – Australijczyka, Lionela Logue'a (Geoffrey Rush). Tenże logopeda samouk nauczył Jerzego VI pięknie przemawiać. A to wszystko odbyło się dzięki królowej - Elżbiecie Bowes-Lyon (Helena Bonham Carter), bardzo kochającej, a co ważniejsze będącej najbliższym wsparciem dla króla. Z czasem i wśród polityków Jerzy VI znalazł sojusznika, którym okazał się sir Winston Churchill (Timothy Spall). Widzimy fragmenty z prawdziwej koronacji, gdzie arcybiskup Canterbury - William Reginald Cosmo Lang (sir Derek Jacobi) o mało nie pomylił przodu korony (zaginęła złota nić).

Guy Pearce jako król Edward VIII
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/92/70/539270/206007.1.jpg)

Jerzy VI panował w trudnych czasach – wybuchła II wojna światowa. Podczas bombardowań Londynu był w nim ze swoimi ludźmi, choć proszono go o opuszczenie miasta. Nawet, gdy niemieckie bomby spadały na Pałac Buckingham, siedział tam ze swoją rodziną – żoną Elżbietą (znaną później jako Królowa – Matka) oraz dwiema córkami – księżniczkami Elżbietą Marią Aleksandrą (obecna Elżbieta II, z Bożej Łaski Królowa <…> Obrończyni Wiary) i jej młodszą siostrą Małgorzatą (która już nie żyje).
Geoffrey Rush jako Lionel Logue
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/92/70/539270/205983.1.jpg)

Jerzy VI zmarł w 1952 r. na raka krtani – dużo palił oraz na podagrę (chorobę stóp, która wg wierzeń dotyka w Wlk. Brytanii arystokratów, stąd w jednym odcinku serialu BBC „Co ludzie powiedzą ?!” Hiacynta Bukiet chciała połamać stopy swojemu mężowi – Ryszardowi, że niby z wyższych sfer jest; podagra jednak dotyka także pracujących ciężko fizycznie – stąd cierpiało na nią wielu robotników z Manchesteru, Liverpoolu czy Sheffield).

Jeśli chodzi o Edwarda VIII, to przeżył on swojego brata – zmarł w Paryżu w latach 70-tych, poznając osobiście Hitlera, jeszcze przed wybuchem wojny. Edward VIII na życzenie swojego brata dostał tytuł Księcia Windsoru – jedyny taki w historii.

Po śmierci Jerzego VI, Elżbieta II, wraz z mężem, ks. Filipem, musiała wrócić z podróży poślubnej dookoła świata, która zaczęła się w 1947 r. (!). Od 6.02.1952 r. Elżbieta II panuje, zastąpiwszy na tronie swojego ojca.
Sir Michael Gambon jako król Jerzy V
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/92/70/539270/206010.1.jpg)

Najmocniejsza strona filmu to zdecydowanie aktorstwo. W postać  Jerzego VI, wcielił się nagrodzony Oscarem za tę rolę Brytyjczyk Colin Firth ("Szpieg", "To właśnie miłość", ). Nominowana do Oscara za rolę żony Jerzego VI, Elżbiety, została Helena Bonham – Carter ("Frankenstein", "Hamlet" z 1990 r.). Lionel Logue w wykonaniu Geoffrey'a Rusha (laureat Oscara, znany z serii „Piraci z Karaibów”, "Frida") to wyżyny aktorstwa! Edward VIII, czyli Guy Pearce ("Prometeusz", "Drapieżcy", "Iron Man 3", "Tajemnice Los Angeles") -idealne dopasowanie do postaci. W Jerzego V wcielił się sir Michael Gambon (odtwórca roli Albusa Dumbledore’a w filmach o Harry’m Potterze, "Sylvia", "Jeździec bez głowy"). Nie można zapominać o Timothy’m Spallu (Peter Pettigrew z Harry’ego Pottera) jako sir Winstonie Churchillu i Dereku Jacobi’m (Klaudiusz z serialu BBC „Ja, Klaudiusz”, senator Grakchus z „Gladiatora” w reżyserii sir Ridley’a Scotta, "Henryk V", "Hamlet" z 1996 r., "Mój tydzień z Marylin"), jako arcybiskup Canterbury („prymas” kościoła anglikańskiego – jedyny, który może dokonywać koronacji królewskiej w Anglii; w hierarchii Kościoła Anglikańskiego jest zaraz za monarchą).

Timothy Spall jako sir Winston Churchill
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/92/70/539270/205999.1.jpg)

Zdjęcia Danny'ego Cohena robią wrażenie. Ujęcia w Londynie, mieszkaniu Logue'a, Opactwie Westminsterskim, Szkocji, czy chwilowe w Sandringham Palace i Lizbonie. Powinien być Oscar (R), ale nie było. Londyn pokazany jako mroczne miasto, gdzie czasem się przejaśnia. Brytyjska stolica taka jest - surowa, szara, ale potrafi też być kolorowa i radosna. Ja Londyn widzę jako miejsce do życia, a nie odpoczynku, choć tam od kilku lat spędzam wakacje.

Sir Derek Jacobi jako abp Cosmo Lang
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/92/70/539270/206024.1.jpg)

Muzyka Alexandre'a Desplata - cudo! Te motywy muzyczne -tu do posłuchania: http://www.youtube.com/watch?v=XF6KqXHPXtQ Utwór ze sceny groźba wojny - przeraża. Motyw królowej - wzrusza, muzyka z próby koronacyjnej powoduje, że robi się cieplej na sercu,a końcowe nuty, to motyw z 5 symfonii Ludwiga Beethovena. Jedynie nominacja, choć powinien to być Oscar (R) - zwycięzca "Social Network" miał beznadziejną muzykę ...

Film „Jak zostać królem” polecam gorąco (4 Oscary, w tym za najlepszy film i ponad 414 mln USD zarobione na świecie). Pamiętam, że mieszkałem w Wielkiej Brytanii, kiedy przyszedł komunikat, iż film otrzymał 10 nominacji - następnego dnia wszystkie gazety o tym pisały z wielką radością! Nawet, przewidziałem, że Colin Firth otrzyma Oscara (R). Jeśli nie widziało się jeszcze "Jak zostać królem", to trzeba ten brak nadrobić.

Moja ocena  - 10/10!

(źródło: http://1.fwcdn.pl/po/92/70/539270/7354200.3.jpg?l=1346816072000)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz