wtorek, 13 sierpnia 2013

"Świadek koronny" (2007)

W ostatnim czasie, poza opisanymi dosyć dokładnie filmami, miałem też okazję zobaczyć "Świadka koronnego" z 2007 r. Jest to film polski w reżyserii duetu Jarosław Sypniewski i Jacek Filipiak. Ponoć, powstał jako dodatkowy efekt wynikający z prac nad serialem "Odwróceni" w TVN. Nie oglądałem tegoż serialu, więc nie wiem o czym był. Skupię się tylko na filmie, ponieważ nie chcę opisać czegoś, czego nie znam.

"Blacha" (Robert Więckiewicz) to skruszony gangster, tytułowy świadek koronny. Mieszka sobie w drogim hotelu, chroniony przez policję. Wpadł dzięki śledztwu komisarza Sikory (Artur Żmijewski), wykorzystującemu różne haki, a to broń, z której znajoma Małgośka Sarnecka (Alicja Dąbrowska) zabiła dwóch ludzi, a to fałszywa bomba. "Blacha" sypie innych gangsterów - "Kowala" (Andrzej Grabowski), "Mnicha" (Andrzej Zieliński) itd. Na co dzień żył jako mąż Miry (Małgorzata Foremniak) i ojciec Kasi (Katarzyna Paczyńska), za którymi tęskni w ukryciu.

"Blacha" (Robert Więckiewicz)
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/18/54/381854/90694.1.jpg)

Marcin Kruk (Paweł Małaszyński) jest dziennikarzem śledczym, akurat przygotowywującym materiał o "Pruszkowie". Spotyka Sarnecką, a potem wraz ze swoją operatorką Iwoną (Urszula Grabowska) jadą na spotkanie z "Blachą", żeby nagrać z nim wywiad. Okazuje się, iż w wybuchu 3 lata wcześniej zginęła żona Marcina. O podłożenie materiałów wybuchowych Marcin podejrzewa "Blachę", z którym ma zrobić wywiad ...

Iwona (Urszula Grabowska) i Marcin (Paweł Małaszyński)
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/18/54/381854/93722.1.jpg)

Niestety, mimo ciekawego pomysłu wykonanie okazuje się nijakie. Tylko Robert Więckiewicz trzyma klasę, stąd zasłużony Orzeł (R) za rolę męską. Jedyny gra wielowymiarową postać - gangster, dobry ojciec, świadek koronny. Paweł Małaszyński, w 2007 r. gwiazda, role w wielu filmach, w tym w nominowanym do Oscara (R) "Katyniu" Andrzeja Wajdy, dziś nikt o nim nie pamięta. Może i lepiej, bo moim zdaniem był to aktor przereklamowany i to bardzo. Reszta aktorów - Artur Żmijewski, Małgorzata Foremniak, Andrzej Grabowski, a poza nimi Maciej Kozłowski, Paweł Burczyk, Krzysztof Globisz, a nawet Misiek Koterski swoją grą nie wychodzą poza przeciętność w ... przeciętnych serialach TVNu. Klapa pod tym kątem.

Wykonanie - niby wnętrza ładne, ale nic ponadto. Zdjęcia mogą się podobać, ale tylko podczas scen kręconych w hotelu podczas wywiadu. Muzyka - bardzo słabo.

Scenariusz - pomysł był doskonały, niczym z Romana Polańskiego. Chodzi mi o interakacje grupki ludzi na małej przestrzeni. Nie wyszło, jak zwykle. "Poszli tą drogą", czyli pseudomelodramat, zamiast thrillera psychologicznego. Ale nie jest mi szkoda twórców - beznadziejnych produkcji nie ma co oglądać.

Podsumowując miałem wrażenie, że to trochę dłuższy odcinek serialu telewizyjnego, aniżeli pełnoprawny film kinowy. Ludzie, będący fanami poszli. Im mogło się podobać, mi nie.

Moja ocena: 4.9/10.

(źródło: http://1.fwcdn.pl/po/18/54/381854/7518769.3.jpg?l=1359084671000) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz