Przygoda trwa ... "Dwie Wieże" (ang. "The Lord of the Rings: the Two Towers") zaczynają się w momencie zakończenia "Drużyny Pierścienia". Rozbita Drużyna rozdziela się - Frodo i Sam idą do Mordoru, a Aragorn, Gimli i Legolas podążają za urukami, którzy uprowadzili Merry'ego i Pippina.Tak zaczyna się drug film, pochodzący z 2002 r.
"Dwie Wieże", choć najgorsza część z całej trylogii, wciąż może się podobać. Zwłaszcza bitwa finałowa, która odbyła się pod Helmowym Jarem. Chciałbym jednak zacząć od początku.
Gdy nadchodzą uruki, rozpoczyna się bitwa. Gimli i Legolas rywalizują o jak największą liczbę zabitych wrogów. Sceny liczenia ubitych przeciwników, śmieszą. Po wybuchu, gdy powstaje wyłom w murze, losy bitwy zaczynają się odwracać. Reszta obrońców ucieka do baszty. Ryglują drzwi i czekają do rana.
Plakat filmu "Władca Pierścieni: Dwie Wieże"
(źródło: http://1.fwcdn.pl/po/14/51/31451/6900425.3.jpg?l=1347162921000)
Frodo (Elijah Wood) i Sam (Sean Astin) spotykają na swojej drodze Golluma (Andy Serkis). Początkowo chce im zabrać Pierścień, ale z czasem Frodo ułaskawia go. Mimo swej brzydoty pomaga w podróży ... do pewnego momentu. Sceny z Frodem i Samem wydają się najgorszymi w całym filmie. Niby Sam wspiera przyjaciela, który musi walczyć z czarem Pierścienia, a także kieruje uwagę na Golluma. Dziwoląg nie wydaje się być w pełni oddany swoim panom - określa ich tak po ułaskawieniu. Jednocześnie prowadzi ich do Mordoru. Przechodząc przez bagna widzą Nazgula na smoku - Gollum widząc zdziwienie Sama, który mówi, że widział zatopienie Upiorów w rzece, tłumaczy mu, że demony są nieśmiertelne, stąd lata sobie nad nimi. Jak głosi przepowiednia, "żaden mężczyzna ich nie zabije".
Nazgul
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/14/51/31451/131371.1.jpg)
Po drodze spotykają Faramira (David Wenham), który przyłapuje hobbitów czających się w krzakach, podczas walki z ludźmi z Rhun - najemnikami Saurona. Okazuje się, że Faramir to brat Boromira. Bardzo cierpi po stracie członka rodziny - scena, w której opowiada o dostrzeżeniu łódki elfów, na której złożono ciało Boromira. Nawet, widzimy, ale tylko w wersji rozszerzonej wspomnienie o Boromirze, kiedy odbił Minas Osgiliath z rąk Mordoru, a potem zostaje zmuszony przez ojca - Denethora (John Noble) do wyjazdu do Rivendell. Znakomity zabieg, a Sean Bean powrócił, choć na chwilę.
Frodo (Elijah Wood)
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/14/51/31451/131359.1.jpg)
Merry (Dominic Monaghan) i Pippin (Billy Boyd) prowadzeni przez uruków, w czasie najazdu jeźdźców Rohanu, uciekają do Fangornu, gdzie trafiają w ręce, tzn. gałęzie Drzewca - enta, pasterza drzew (głos Johna Rhysa-Daviesa). A skąd wzięli się jeźdźcy?
Merry (Dominic Monaghan) i Pippin (Billy Boyd)
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/14/51/31451/131387.1.jpg)
W Rohanie panuje król Theoden (Bernard Hill), zatruty czarem Sarumana (sir Christopher Lee). Do tego, jego doradcą jest Grimma Gadzi Język (Brad Dourif). W książce, to Grimma źle doradzał Theodenowi, natomiast w filmie pokazano klątwę - Grimma był sługą Sarumana. O wuja niepokoją się Eowina (Miranda Otto) i Eomer (Karl Urban), który zostaje wygnany z grupą jeźdźców.
Eomer (Karl Urban) i Grimma (Brad Dourif)
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/14/51/31451/131365.1.jpg)
Aragorn (Viggo Mortensen), Gimli (John Rhys-Davies) oraz Legolas (Orlando Bloom) podążają za Merry'm i Pippinem. Po drodze spotykają Eomera, który przyznaje się do rzezi orków, ale nie widział hobbitów. Aragorn odnajduje ślady, prowadzące do Fangornu. Wyruszają więc w głąb puszczy, gdzie spotykają "kogoś, kogo się nie spodziewali" - Gandalf (sir Ian McKellen) powraca, tym razem jako Biały (przejmując kolor Sarumana). "Władcy wszechświata" odesłali go z zaświatów, do których trafił po pokonaniu Barloga, z powrotem do świata żywych. Ma za zadanie pomóc Drużynie.A o Merry'ego i Pippina prosi, żeby się nie martwić. Los przygnał ich do Fangornu, żeby niczym kamyczki rozpoczęli lawinę. Drzewiec to dobry znajomy Gandalfa.
Powrót Gandalfa (sir Ian McKellen)
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/14/51/31451/131334.1.jpg)
Drzewiec
(źródło: http://thainsbook.net/images/treebeard.jpg)
Cała czwórka rusza do Rohanu. W Meduseld Gandalf zdejmuje czar z Theodena, a Grimma zbiega do Isengardu. Saruman zbiera wielką armię uruków - 10 tys., żeby zdobyć Helmowy Jar - twierdzę Rohanu. Na dodatek tworzy bombę, żeby zniszczyć mury warowni. Gandalf pomny na ryzyko wojny, po pogrzebie poległego syna Theodena - Theodreda, wyrusza w świat, żeby zebrać armię. Nakazuje spojrzeć "szóstego dnia o świcie na Wschód".
Aragorn (Viggo Mortensen), Gimli (John Rhys-Davies), Legolas (Orlando Bloom) i Gandalf w Rohanie
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/14/51/31451/131361.1.jpg)
Uruki wysłane przez Sarumana nie docierają do Isengardu. Okazuje się, że chciał przechytrzyć Saurona, samemu łapiąc powiernika Pierścienia. Sojusznik nie dowiedział się o tym posunięciu. Widzimy scenę kontaktu tytułowych "Dwóch Wież" - Orthancu (Isengardu) i Minas Morgul (Mordor), którą ilustrują słynne słowa "Kto ma teraz siłę, żeby przeciwstawić się sojuszowi Dwóch Wież?"
Uruki wyruszają na Helmowy Jar ... po drodze Aragorn, Legolas i Gimli, idąc razem z Rohańczykami trafiają na patrol wargów. W czasie walki Aragorn spada w przepaść do rzeki. Nie ginie - rozwija się wątek miłosny jego i Arweny (Liv Tyler). Wraca Galadriela (Cate Blanchett), która telepatycznie kontaktuje się z Elrondem (Hugo Weaving), że ma obawy co do misji Froda. Z drugiej strony, Elrond chce przekonać córkę, że nie ma dla niej nic, "prócz śmierci" w Śródziemiu. Przepiękna scena przepowiedni co ją czeka, jeśli poślubi Aragorna, po pokonaniu Saurona, zilustrowana piosenką "Evenstar". Wzrusza, jak i przygnębia.
Arwena (Liv Tyler)
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/14/51/31451/131406.1.jpg)
Nie muszę mówić, że dzięki sile miłości, Aragorn wraca do Helmowego Jaru, gdzie czekała na niego Eowina. O zmroku rozpocznie się bitwa. Rohańczycy nie mają ludzi - broń dostają dzieci i starcy. W książce Eomer wrócił przed bitwą, a po przegonieniu Grimmy. W filmie nie ma go w twierdzy, a co gorsza przychodzi oddział elfów (!), dowodzony przez Haldira (pochodzący z Fidżi Craig Parker).
Eowina (Miranda Otto)
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/14/51/31451/131402.1.jpg)
Gdy nadchodzą uruki, rozpoczyna się bitwa. Gimli i Legolas rywalizują o jak największą liczbę zabitych wrogów. Sceny liczenia ubitych przeciwników, śmieszą. Po wybuchu, gdy powstaje wyłom w murze, losy bitwy zaczynają się odwracać. Reszta obrońców ucieka do baszty. Ryglują drzwi i czekają do rana.
Król Theoden (Bernard Hill)
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/14/51/31451/131404.1.jpg)
Tymczasem w Fangornie trwa narada entów odnośnie przyłączenia się do wojny. Brzmi ona negatywnie. Merry i Pippin są źli - ich przyjaciele walczą, a oni nie mogą nic zrobić. Proszą Drzewca, żeby przeniósł ich na skraj puszczy, położony koło Isengardu. Ent godzi się, aczkolwiek ma obawy. Gdy dochodzą do końca Fangornu, staje się coś znamiennego. Drzewiec dostrzega wycięte drzewa, czego dokonał Isengard ... Wściekły ryczy, wzywając innych entów. Merry i Pippin słyszą, że "entowie mają do wyrównania rachunki z Sarumanem, przy użyciu skały i kamienia". Isengard zostaje zaatakowany przez pasterzy drzew, którzy szybko zajmują posiadłość Sarumana, do tego uwalniając rzekę, która "wyczyści wszystkie brudy".
Saruman (sir Christopher Lee) i Grimma (Brad Dourif)
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/14/51/31451/131367.1.jpg)
W Helmowym Jarze uruki napierają na drzwi. Theoden wie, że to już przegrana batalia. Aragorn motywuje go do działania, tej ostatniej szarży na dźwięk rogu Helma Młota. Nagle przypomina sobie słowa Gandalfa. O świcie róg brzmi w całym Jarze, a nasi bohaterowie szarżują na uruków. Od wschodu, nadciąga Gandalf z odsieczą, mając u boku Eomera (w książce Erkerbranda). Bitwa jest wygrana!
W książce i wersji rozszerzonej widzimy dzikie drzewa z Fangornu - huerlingów, którzy zabijają uciekających uruków - scena przerażająca, ale też pozytywna. Sam J.R.R. Tolkien będąc w teatrze na "Makbecie" miał kiedyś rzec, podczas seansu i momentu, w którym przebrani za drzewa zwolennicy Makdufa podchodzą do zamku, że u niego będą to prawdziwe drzewa. Słowa dotrzymał.
Gollum
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/14/51/31451/131338.1.jpg)
Frodo, ratując siebie i sama, pozwala na złapanie Golluma przez Faramira i jego ludzi. Inaczej, dziwoląg zginąłby. Faramir, w przeciwieństwie do Boromira nie daje się omotać czarowi Pierścienia i decyduje się wypuścić hobbitów z ich przewodnikiem w podróż do Mordoru. Będzie miał za to potem nieprzyjemności. A Gollum uznaje zachowanie Froda, gdy go wołał do zasadzki za zdradę. Postanawia wystawić hobbitów na niebezpieczeństwo.
Faramir (David Wenham)
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/14/51/31451/131349.1.jpg)
Po bitwie o Helmowy Jar, śmieszy rozmowa Gimliego i Legolasa, kto więcej zabił. Ale straszy też mowa Gandalfa. Wg niego Sauron zdał sobie sprawę, że Ludzie nie są tacy słabi, jak sądził. Teraz całe swoje siły skieruje na Gondor. Gandalf, parafrazując myśl sir Winstona Churchilla mówi: "Bitwa o Helmowy Jar jest skończona. Bitwa o Śródziemie dopiero się rozpocznie"*.
Armia Sarumana
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/14/51/31451/131377.1.jpg)
Tyle o treści. W tej części nacisk położono na koszmar wojny. Tolkien, uczestnik I wojny światowej, pisząc "Władcę Pierścieni" martwił się o swojego syna - Christophera, który uczestniczył w II wojnie światowej. Widzimy tu antywojenny wydźwięk - koszmar, ale też niektórzy nie chcą brać w niej udziału (vide zachowanie rządu Neville'a Chamberlaina). Przeraża ta wizja zamknięcia w twierdzy i desperacji, która mimo, iż kończy się dobrze, to powoduje negatywne emocje. Wątek podróży znika na samym początku filmu i przechodzi w mrok. Jest śmierć i pożoga, ale bardziej na poważnie. W "Powrocie Króla" będzie pod tym kątem jeszcze gorzej.
Meduseld - stolica Rohanu
(źródło: http://images4.wikia.nocookie.net/__cb20110710171649/eldragonverde/es/images/6/66/Meduseld2.jpg)
Mimo wszystko, bardzo lubię "Dwie Wieże". Znów mamy lokacje w Nowej Zelandii, wraca Gandalf, bitwa wygląda emocjonująco, a entowie w cudownej scenie - ryk Drzewca i ujęcie lasów, a potem walka z Isengardem, pokazują, że czasem małe kamyczki wzbudzają wielką lawinę. Dochodzą nowe postacie - Theoden, Eowina, Eomer, Grimma, Faramir. Jednak, polecałbym obejrzeć wersję rozszerzoną dla "powrotu" Boromira, co bardzo ucieszyło fanów. Aktorsko jest porównywalnie z "Drużyną" - choć tu doszły nowe postacie.
Helmowy Jar
(źródło: http://1.fwcdn.pl/ph/14/51/31451/131383.1.jpg)
Technicznie, jest podobnie. Nie ma tutaj Shire i Lorien, ale za to pokazano Rohan i częściowo Gondor. Nowa Zelandia, przerobiona komputerowo cały czas zachwyca. Zdjęcia Andrew Lesnie'go - szerokie ujęcia krajobrazu, sceny w lesie, a także praca kamery w czasie bitwy. Doskonała robota!
Jeśli chodzi o muzykę - Howard Shore powtórzył wiele motywów z "Drużyny", choć dodał "Evenstar" (http://www.youtube.com/watch?v=im5CIpMFo4Q) oraz dźwięki Rohanu, grane na norweskich instrumentach (http://www.youtube.com/watch?v=E5_xb522jEo). Piosenka "Gollum's Song", wykonana przez Emilianę Torrini to coś strasznego (http://www.youtube.com/watch?v=UgFpHs5dGdg).
Podsumowując, "Dwie Wieże" to najgorsza z części całej trylogii. Z podróży, przenosimy się w wir wojny. Są powroty, a także nowe sytuacje. Sceny z Frodem drażnią - wychodzi brak warsztatu. Wątek miłosny - niepotrzebnie rozbudowany. Bitwa wygląda efektownie, choć jest pełna patosu - odsiecz Gandalfa. Minus za elfów w Jarze oraz niepotrzebnie rozbudowany wątek miłosny. Ale Gollum zachwyca wciąż, mimo, iż w "Hobbicie" został lepiej wykonany! Gwoli formalności, dwa Oscary (R) na 6 nominacji.
Moja ocena: 9.51/10.
*Na wiosnę 1940 r. sir Winston Churchill po przegranej Francji, powiedział w Izbie Gmin, co relacjonowało radio BBC: "Bitwa o Francję, nazwana tak przez gen. de Gaulle'a jest skończona. Bitwa o Anglię dopiero się rozpocznie".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz